Dlaczego wierzący nie doświadczają wolności w takiej pełni, jak to zaplanował Bóg? Szukają nowych objawień, jeżdżą na seminaria o uzdrowieniu i uwolnieniu i wciąż wracają na „stare śmieci”? Na seminarium i konferencji czują się świeżo i nowo, ale mija parę miesięcy i znika ta świeżość. Wracają stare nałogi i choroby. Wraca depresja.
Ale można chodzić stałe w wolności.
Dla przykładu wezmę 2 fragmenty słowa.
Ewangelia Łukasza 7:44 I zwróciwszy się do kobiety, powiedział Szymonowi: Widzisz tę kobietę? Wszedłem do twojego domu, a nie dałeś wody dla nóg moich; ona zaś łzami skropiła nogi moje i włosami swoimi wytarła. 45Nie pocałowałeś mnie; a ona, odkąd wszedłem, nie przestała całować nóg moich. 46Głowy mojej oliwą nie namaściłeś; ona zaś olejkiem namaściła nogi moje. 47Dlatego powiadam ci: Odpuszczono jej liczne grzechy, bo bardzo miłowała. Komu zaś mało się odpuszcza, mało miłuje.
48I rzekł do niej: Odpuszczone są grzechy twoje.
W ewangelii jest powiedziane, że przez milosc doświadczyła mocy Bożej. Kochała całym sercem i to otworzyło serce Jezusa. Dla odpuszczenia grzechów jest potrzebna moc! Bo za tym idzie zmiana całej wieczności, a nie tylko teraźniejszości.
Jk 5,16 Wyznawajcie tedy grzechy jedni drugim i módlcie się jedni za drugich, abyście byli uzdrowieni. Wiele może usilna modlitwa sprawiedliwego.
I tylko u Jakuba jest powiedziane o wyznawaniu grzechów. Ludzie idą po najmniejszej linii oporu. Prościej jest wykonać formułkę – wyznać grzechy i czekać na uzdrowienie. Nie jestem przeciwnikiem wyznawania grzechów. Jestem przeciwnikiem religijnych metod i fromuł. Nie metody nas uzdrawiają, a Jezus, osobiście. Ludzie w ewangeliach nie znali metod – widzieli Jezusa i kochali go. Wierzyli mu. Nie wiedzieli, że trzeba wyrzec się choroby, czy demona. (Znów nie jestem przeciwko wyrzekaniu się podczas modlitwy). Ba, nawet nie pościli, kiedy szli do Jezusa z swoimi chorobami. (Nie jestem przeciwko postom też!) nieprzypadkowo w Nowym Testamencie jest opisane mnóstwo uzdrowień i uwolnień bez specjalnych metod i formułek i tylko raz u Jakuba jest podana metoda – wyznaj grzechy, a bedziesz uzdrowiony. I cała masa wierzących chwyta się tego czekając, że już za momencik, już za sekundkę stanie się cud.
Niebezpieczeństwo kryje się w tym, że ktoś może dawno już nie ma pierwszej miłości do Jezusa, ale będzie znał wszystkie zasady i kroki do uwolnienia. I będą pokładać nadzieję nie w Jezusie, a w metodach. Zrozumiałem bardzo ważną rzecz. Jeśli będę kochał Jezusa i uczył o tym innych, będę zawsze doświadczał jego mocy, nawet bez używania tzw. świętych metod. Ale najlepsza metoda, seminarium i szkoła w NICZYM nie pomogą tym, kto stracił pierwszą miłość. Jakub napisał to po to, by naprowadzić zakochanych w Jezusie na właściwy tor modlitewny. Ale nawet bez tej wskazówki tysiące wierzących było uwolnionych przez Jezusa. To jest wspaniała rada – przeprosić Boga, jeśli coś poszło nie tak. Ale bez miłości wiara jest martwa. Uczę kościół miłości do Zbawiciela.
Jeremiasza 2:33 Jak sprytnie umiesz obmyślać sposoby uprawiania miłości
Mnożycie sposoby uprawiania miłości bez miłości.
Sam kiedyś byłem propagatorem takich metod. Wiec dobrze wiem o czym mowię. Uczyłem o tym jak maja kaszleć i wymiotować podczas egzorcyzmów i spoczywać w duchu. Ale po latach widziałem, jak ci wszyscy, kto kaszlał i wymiotował nie stawali się lepszymi uczniami Jezusa.
Niedawno usłyszałem o nowej służbie uwolnienia, lepszej niż wszystkie dotychczasowe. Odkryli oni bowiem, że niektóre choroby, przekleństwa i demony wychodzą podczas egzorcyzmu przez pupę z gazami. Liderzy każą w trakcie modlitwy oprócz kasłania i wymiotowania wypuszczać gazy dla pełnego uwolnienia.
Może niektóre Twoje problemy nie zostały rozwiązane przez wiarę, bo jeszcze nie puściłeś bąka?
Nie pokładam nadziei w cielesnych metodach, a w łasce i miłości naszego Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa. Kocham Cię Jezu.
świetna wypowiedź 🙂
PolubieniePolubienie