Rozmowa z Franklinem Graham’em. Mariott. Warszawa.

Tyle udało się spisać z dyktafona. Bez poprawek, ale na świeżo, bo już dziś będzie ewangelizacja z jego udziałem.

– Czy myślałeś o byciu w Polsce wczesniej? I co myślisz o tych, kto nie chce przyjść, bo mają inne poglądy teologiczne?

My wszyscy mamy różnice i to smutne , kiedy sa niezgody. Sekularyzm jest wielkim wrogiem. Wielu ludzi odwraca sie od kościołów i myślą ze nie potrzebują. Boga. Był taki zespół – Nirwana. Jego lider Kurt Cobain popełnił samobójstwo. Zostawił notatki przed śmiercią w której napisał, ze miał duża dziurę w życiu, ze nic nie mogło wypełnić tej dziury – A ni seks, a ni narkotyki, nic. Nikt nie znalazł sie by mu powiedzieć ze jest Bog ktory może wypełnić pustkę. Jeśli nie ma Boga, żadna piękna kobieta nie uczyni cie szczęśliwym. Popatrz na Hollywood ile gwiazd filmowych mają piękne kobiety, ale wciąż nie znajdują zaspokojenia i szukają czegoś. Właściwej osoby. I są rozwody. I wciąż jest pustka. Swiat nie da satysfakcji.

– Czy dla Polski jest szansa? Jeśli porównać z innymi krajami Europy środkowej w których byłeś?

Polska ma głęboka duchową historię. Kościół w Polsce jest mocną duchową instytucją. Każdy lider duchowy powie, że sekularyzm tak mocno postępuje, że kościoły są coraz bardziej puste. Jest problem duchowy, pustka i to może być wypełnione tylko przez Boga. I to co jest niezwyczajne dla Polski, to jest to, że kościół może rozpoznać potrzebę ewangelizacji. Baptyści, zielonoświątkowcy, katolicy widzą potrzebę w ewangelizacji. Ewangelizacja jest potrzebna w każdym pokoleniu. I ma byc misją każdego kościoła. Co tydzień, co miesiąc i co rok.

Czyli całe społeczeństwo potrzebuje wypełnić pustkę?

Tak.

– Jakie jest twoje marzenie dla Polski?

Moim marzeniem jest, aby w ten weekend było jaknajwiecej ludzi, którzy otwarcie wyznają Jezusa swoim Panem i Zbawicielem. Uczyni to Duch Święty. Ja jestem tylko poslannikiem. Wierze, że jedność i współpraca kościołów będzie miała miejsce i po krucjacie. Nie chodzi o kompromis, że musimy rezygnować z tego w co wierzymy, chodzi o to by nieść Ewangelię Jezusa Chrystusa.

Istnieje pojęcie błogosławieństwa pokoleniowego i Wasza rodzina jest takim przykładem. Ojciec jest nosicielem błogosławieństwa dla całej rodziny. A kto jest kluczowa osobą w Twoim życiu, która pomogła Ci pójść za Jezusem i zacząć mu służyć?

Oddałem życie Jezusowi mając 22 lat. Będąc wychowanym w rodzinie chrześcijańskiej nie czyniciebie wierzącym. Bycie w kościele nie oznacza, że jesteś wierzącym, tak jak rower w garażu, nie jest autem. Wiele ludzi myśli, ze chodzenie do kościoła wystarczy. Odczuwalem pustkę w życiu i szukałem czegoś, czego nie mogłem znaleźć. Wierzyłem Bogu, ale trzeba było, by Bog pokierował moim życiem. Prosiłem, Boże jeśli możesz poskładać moje życie, zrób, to. Przestaje kontrolować swoje życie. Oddaje Ci siebie. Skończyłem studia, ozenilem się i wszedłem w służbę „Samrytan’s purse” w której jestem do dzis. Nie czułem ,ze Bog może mnie powołać do głoszenia, nie chciałem byc porównywany z moim tata. Kto chce ten ból głowy? Nie chciałem być Billy Graham’em. Kiedy miałem 40 lat, człowiek, ktory pracuje dla mego taty, powiedział mi, że uważa, że Bog powołuje mnie do głoszenia. I trzeba zacząć używać ten dar. To nie było tak, ze szukałem to. Bog dał mi możliwość wejść. Na jednym spotkaniu na Alasce, miałem możliwość głosić i wezwanemu ludzi do zbawienia i kilka osób, 4-5 może, oddało życie Jezusowi. Zdałem sobie sprawę, że ja nic dlatego nie zrobiłem, to Bóg tak uczynił, że ludzie sie zabawili. W hotelu pomodlilem się tak – Boże jeśli chcesz bym to robił, to uzyj mnie! Byłem wdzięczny, że Bog dał mi możliwość powiedzieć o jego Synu.

– Czy mógłbyś powiedzieć o swojej relacji ojciec-syn?

Kiedy myśle o swoim ojcu, nie mogę nie myślec o mojej mamie. Ona była wielką osobą w moim życiu! Miałem bardzo bliską relację z nią. Przez 30 lat pomagała mi. Kiedy w 35 lat zostałem dyrektorem w służbie, tata pytał mnie czy bym nie został dyrektorem w organizacji. On już był starszy i było trudniej rozwiązywać problemy, wiec byłem szczęśliwy aby pomoc w tym.

Moja matka jest wspaniała kobieta. Moja praca była pomoc ojcu skończyć prace jego dobrze. Teraz ma ostry umysł, ale nie ma sił.

Tato poprosił mnie o zajęcie się zagadnieniami, na które on już nie miał siły. Byłe, zadowolony, ze mogę to robić. Poczułem, że moim zadaniem jest, dokończenie pracy, którą Bóg powierzył mojemu ojcu. I byłem w stanie to zrobić. Zająć się tym wszystkim, na co on już nie ma siły. Jego umysł jest nadal jasny, ale on już nie ma siły.

– Widziałam wspaniały film z Twoim udziałem i Twojej córki, co robisz by zbudować relację i przekazać dziedzictwo?

W domu mojego ojca mieliśmy modlitwę codziennie rano. Potem było śniadanie, a po nim matka lub ojciec, czytali werset z Biblii, zanim jeszcze poszliśmy do szkoły. A potem któreś nich modliło się. Wieczorem, zanim poszliśmy do łóżek, mieliśmy czas poświęcony dla Boga. To było trochę dłuższe i wszyscy, cała rodzina w tym uczestniczyła. Modliliśmy się za misjonarzy, rodzinę i inne sprawy, które nas dotykały. Tak wychowali nas rodzice i tak ja wychowywałem moje dzieci. Rano modlitwa, cichy czas, zapamiętywanie wersetów. Wieczorem mieliśmy nie tylko modlitwę, ale i studium biblijne. Mam czworo dzieci, wszystkie kochają Pana – trzech synów i córkę. Dwóch z nich służy ze mną, jeden z służy w armii amerykańskiej. Córka jest żoną zawodnika futbolu amerykańskiego, to trochę coś innego niż europejski futbol.

– wspaniały przykład, jak przekazać Boże dziedzictwo przez pokolenia…

Moja mama powiedziała, że ja nie zasługuję na moje dzieci, ponieważ ja przyczyniłem się, do tego, że moi rodzice osiwieli. Jestem wdzięczny za dzieci. Dzieci muszą być instruowane. Współczesną tendencją jest dawanie dzieciom dużo wolności i pozwalanie na dokonywanie wyborów. Ja nie pozwalałem moim dzieciom wybierać, to ja za nie decydowałem. Strałem się wybierać jak najlepiej dla nich. Pamiętam jak moja córka skończyła 13 lat i chciała obejrzeć film. To nie był dobry film, przynajmniej ja tak nie uważałem. Ona oświadczyła, że ma już 13 lat, odparłem, że nadal mieszka w moim domu, więc będzie robić, co mówię. Dzisiaj ona sama jest matką i widzi w tym mądrość. Rozmawialiśmy o tym, o jej ówczesnej wściekłości i poźniejszej wdzięczności – ponieważ chciałem ją chronić. Zatem jako rodzice mamy być rodzicami, dzieci nie mają być naszymi najlepszymi przyjaciółmi tylko dziećmi, my powtarzam rodzicami.

– Powiedziałeś, że do wiary doszedłeś w wieku 22 lat. Czy to oznacza, że wcześniej miałeś z tym trudności, jakiś bunt, czy zmagania?

To nie znaczy, że nie wierzyłem w Jezusa Chrystusa. Nie chciałem poświęcić życia Jezusowi Chrystusowi. Chciałem wolności i zabawy. Wydawało mi się, że jeśli oddam życie Jezusowi, to będę miał na sobie taki kaftan bezpieczeństwa, w jaki zawiązuje się chorych ludzi. Nie chciałem być tak związany, pragnąłem wolności. Jednocześnie szukając wolności, coraz mocniej odczuwałem pustkę. Wiesz, możesz isc na imprezę, bawić się, potem budzisz się rano z myślą: musi być coś więcej niż to. Idziesz wypić z kumplami, dobrze się bawisz, a rano kac i myśl: o co chodzi, musi być coś więcej. Byli ludzie, którzy się za mnie modlili: mama, tata, rodzina, przyjaciele. Zacząłem się ścigać na motocyklu, oczywiście w niedziele. Pamiętam modlitwę mojej mamy: „Panie, jeśli trzeba to złam mu nogę, kręgosłup, cokolwiek, co przykuje jego uwagę. Tylko proszę nie zabijaj go.” Raczej nie lubiłem tej modlitwy. Kilka tygodni złamałem stopę, przestałem się ścigać w niedziele – bałem się modlitw mojej mamy. Moja rodzina też się za mnie modliła. To bardzo ważne, żeby się modlić za nasze dzieci, niezbawionych przyjaciół, ponieważ Bóg odpowiada na modlitwy, ludzie modlili za mnie. Lata później głosiłem w kościele w Teksasie, na wsi. Podeszła do mnie stara, czarna kobieta, o lasce, pokazała mnie palcem i powiedziała: „mam kawałek twojego życia”. Pomyślałem, że nie jest w pełni władz umysłowych, kawałek mojego życia, o co chodzi? „Mam kawałek twojego życia, modliłam się za ciebie przez 30 lat” – powtórzyła i wyszła. Ważność modlitwy – nie wiem, co zrobi Bóg, ale na pewno nie zrobi nic, o ile nie będziemy się modlić.

– Twój ojciec jest bardzo wpływowym człowiekiem, był zapraszany chyba przez wszystkich prezydentów. Wiadomo, jeśli Billy Graham to poprze, to Amerykanie również. Później zrezygnował z tego, nie chciał angażować się w politykę. My chrześcijanie powinniśmy wpływać na społeczeństwo, nie tylko ono na nas. Jak starasz się wpływać na otoczenie, nie tylko to religijne?

Są zagadnienie moralne, o których, my chrześcijanie mamy prawo mówić. Taką sprawą jest homoseksualizm. Nie wiem czy to jest problem Polski, ale jest zagadnieniem Europy. Oni twierdzą, że jest to sprawa polityczna. Nie, to jest kategoria moralna, ponieważ Bóg powiedział, że to grzech. Każda relacja seksualna, poza małżeństwem kobiety i mężczyzny,

Dalej to co pisałem w trakcie spotkania.

Jak budujesz relacje z swoimi dziećmi?
Jemy śniadanie. Tuż przed szkoła czytamy Biblie. Modlimy sie. Przed łóżkiem modlimy sie o rożne sprawy. Tak ja byłem wychowany. 3 moich synów pomaga mi w służbie. Jeden gra w amerykański futbol. Kiedy córka miała 13.

Musimy mieć wpływ na społeczeństwo. Ale co robic, jeśli stoisz obok polityka i ktoś myśli, ze potwierdzasz ich osobę, a mogą nie byc tacy dobrzy, by stanąć obok nich. Relacja z politykami, jeśli nie idziemy na kompromis, powinnismy byc z nimi.

A co jeśli ktoś mowi, ze żadnych kontaktów z tym brudnym światem? Bo my mamy najlepsza interpretacje.

Jest wiele ludzi, którzy by mnie oskarżyli. Ja unikam kontakt z politykami, bo można sie ubrudzić. Jeśli możemy komunikować prawdę politycy mogą zmienić podejście. Jest kilka dobrych polityków. Nie dużo. Trzeba wspierać tych co sa prawi.

Jak z relacja z innymi wyznaniami?

Komuna wrzucala wszystkie religie do tego samego kosza. I to zmuszało wiele grup ze sobą współpracować. I trzeba walczyć z sekularyzacja. Uganda ustanawia prawo antygejowskie i swiat ich potępia, my jako chrześcijanie mamy byc z nimi. Sa dużo takich, co nie zgadzają sie z innymi – baptyści miedzy sobą, zielonoświątkowcy miedzy sobą. Ale Bog poradzi z tymi różnicami i szukajmy współpracę w oparciu o jednakowe wierzenia. Zaproszony do katolików

Sekularyzacja jest opresją dla wszystkich religij. Jak teraz dla wolności duchowej z innymi niechrzescijanskimi czy warto współpracować, by unikać sekularyzacji.

Nie. Choć my współpracujemy z muzułmanami, bo pomagamy. Ale nie jednoczymy sie z nimi duchowo.

Dlaczego Polska była wybrana?

Byłem zaproszony przez kościoły. Moj tata w Boston miał wsparcie przez kardynała. Protestanci obawiali sie. To jest poselstwo, ktory nasz kościół potrzebuje. Słuchajcie go! Moj ojciec i kardynał współpracowali na tym gruncie głoszenia ewangelii. Tata i jp2 walczyli z komunizmem i w tym sie zgadzali i mowili sobie o tym, ze rzem sa powołani do zwalczania komuny.

To ze myje nogi.