Kijowska choinka.

Wszystko sie zaczęło od decyzji władz postawić na Majdanie choinkę. Ale przeszkodą była obecność protestujących. Na nocnym Majdanie protestowali pokojowo studenci, bo nie zgadzali się z nagłą decyzją władz na zmianę kursu z Europy do Moskwy. Otóż władza poprosiła specnaz „Berkut” o pomoc w przepędzeniu studentów. Lala się krew o 4 nad ranem. Przecież bez corocznej choinki naród nie będzie w pełni cieszył się Sylwestrem i Boźym narodzeniem. Absurdalne wytłumaczenie władz było oczywiście przykrywką. Bo właśnie takie było oficjalne tłumaczenie. I wcale bym się nie zdziwił, gdyby im zależało na choince naprawdę. Bo Janukowicza z choinką łączy coś wspólnego. O tym pózniej. Obecna władza w Kijowie jest jakby żywcem wzięta z muzeum historii Związku Radzieckiego. O ile taki gdzieś istnieje. W nocy w tym muzeum eksponaty zaczynają żyć i pewnego dnia im się udało wejść do polityki realnej, nie muzealnej. Tylko sposoby rządzenia zostały muzealne, bo eksponaty potrafią dbać tylko o siebie.

A teraz o choince. Podczas pewnej uroczystości razem z prezydentem Rosji u grobu ofiar wojny, Janukowicz złożył tradycyjny wieniec zrobiony właśnie z choinki i kiedy oddawał honor poległym, silny podmuch wiatru rzucił tym choinkowym wieńcem na Janukowicza i uderzył go. Jakby niewidzialna ręką Boga dała mu klapsa po głowie. W ukraińskim internecie ten filmik bił rekordy oglądalności! Choinka stała się bohaterem Ukrainy i jego nocnym koszmarem. Gościem z zaświatów, prorokujacym o nadchodzącej choinkowej apokalipsie. Janukowicz postanowił zemścić się nad całym światem iglastych i postanowił pokazać swoją wyższość nad każdą choinką. Zrobił to, ustawiając ją w samym wirze protestów i demonstracji. Bo to on jest carem i rządzcą losów. On nakaże choince stać! Tej nocy służby komunalne zdążyli postawić rusztowanie pod choinkowe cudo, ale już tego samego dnia ze zdwojoną siłą demonstranci wrócili na Majdan i zaczęli wieszać na tym rusztowaniu antyrządowe plakaty i flagi Ukrainy i UE, żądanie uwolnić Tymoszenko, zdjęcie Janukowicza w więzieniu i napisem ” oto prawdziwe święto nadchodzi!” Choinka po Ukraińsku – jalynka. Więc Janukowicz zaczął być nazywanym Jalynkowicz, czyli Choinkowicz. A w metrze zjawiły się naklejki „do Europy bez Jalynkowicza”. A my na na samym czubku postanowiliśmy zawiesić plakat z napisem Chwała Jezusowi!

Majdan stał sie znów dużym polem namiotowym. Beczki metalowe w którym palono ogniska by się grzać są wszędzie. W dużych kotłach na ognisku robi się jedzenie dla protestujących. W zajętych gmachach Związków zawodowych i Kijowskiego ratuszu stworzone sztab rewolucji, trybunał narodowy, punkt pomocy medycznej, wydawanie ciepłych ubrań, leków itd. No i sypialnie, na schodach i w korytarzach śpią ludzie po dyżurze na Majdanie. Młodzi mężczyźni sprawdzają wchodzących czy nie są pijani, co maja w torbach i metaloszukaczami badają co jest pod ubraniami, jak na lotnisku. Na murze ratuszu pod tablicą rządową sprayem jest napisane „Sztab Rewolucji”, a z drugiej strony drzwi taki sam duży napis „Trybunał narodowy”. No i nie brakuje humoru, bo wisi plakat z zdjęciem Jalynkowicza z napisem „Poszukiwany!” W tych dniach tuż po pogromie prezydent pojechał do Chin, z międzylądowaniem w Rosji, porozmawiać musiał, a naród go szukał.

Na ludzkich twarzach ogromne skupienie i determinacja. Na barykadach, które w niektórych miejscach sięgają około 4 metrów wysokości stoją wartownicy. W każdej barykadzie jest bramka, przez którą nie wejdą podejrzani i pijani. Widziałem jak mistrz świata Kliczko rozmawiał z pijanym i silnym mężczyzna, krzycząc mu w twarz „ty po co, suko, pijany tu przylazłeś? Nie chce cię tu już nigdy widzieć!” Tuż za barykadami jest McDonalds w którym sporo młodych z Majdanu odpoczywa, tez wszedłem na herbatkę a bardziej, by posiedzieć w ciepłe. I nagle wchodzi młody i wysportowany człowiek i głośno ogłasza „Słuchaj mnie McDonalds!” Zapanowała cisza. „piję za Rosję! Kto ze mną?” W odpowiedzi usłyszał chór głosów „Niech żyje Ukraina! Chwała bohaterom!”
Młody człowiek kontynuował prowokować:”Jacy bohaterzy?” Ja chwyciłam za kamerę, by robic zdjęcia. Jego reakcja była natychmiastowa, rzucił sie do mnie bym przestał, bo zaprowadzi mnie do sądu! Wszystkie oczy były skierowane na nas. Myślałem, że zacznie mnie bić, był tak agresywny. Wiec podniosłem się, by pokazać swą gotowość do obrony i nagle on zmienił ton. Byłem dużo wyższy i nie okazywałem strachu, co ostudzilo chyba jego zapał. Ale napięcie wisiało w powietrzu w całej restauracji. Właśnie takie napięcie jest odczuwalne na całym Majdanie.

Ukraińcy nie chcą żyć w skansenie, w który chce ich wpędzić Janukowicz z pomocą Moskwy. Noc w muzeum jest dobra tylko dla Choinkowicza, a nie dla normalnych ludzi.
Kiedy sztab sprzeciwu ogłosił mobilizację, bo specnaz znow ruszył na Majdan, to taksówkarzy zawozili ludzi za darmo, a o 2.15 w nocy biły dzwony w klasztorze św. Michała wzywając ludzi na Majdan. Pewny młody kijowianin napisał w Twitterze, że ostatnio, kiedy przychodzi na Majdan, pisze SMS do kumpli – czy jesteś tutaj? I nigdy nikt mu nie odpisał – to znaczy gdzie?

Władze chcą wziąć Majdan przez zmęczenie i znużenie. Ignorują i nie słyszą. To męczy. Kiedy został powalony pomnik Lenina, to spowodowało wielką radość. Przynajmniej idol runął! Kolejne zwycięstwo nad usypiającym oczekiwaniem. Byłem tam pół godziny po upadku Lenina. Samochody, które mijały to miejsce trąbiły. Ludzie śpiewali, robili zdjęcia i brali kawałki pomnika na pamiątkę. Razem z zaprzyjaźnionym pastorem stwierdziliśmy, że poczuliśmy obecność Ducha Świętego , choć sama akcja była bezprawna i mogła spowodować eskalację napięcia. Nie zawsze akcje prorokow Biblijnych były miłe i legalne. Czułem, że to był akt, który przeciął duchową pępowinę z Radziecką Rosją i ciemną przeszłością. Następnego dnia zrobiłem sobie zdjęcie na Leninie, było to trochę niegrzeczne może. Wciąż był tłum wokół, choć mniejszy. Kiedy poprosiłem, by pomogli mi wejść na śliski kamień, kilka rąk mi pomogło wejść i zejść. Stojąc na zaśnieżonym marmurze, podniosłem ręce i krzyknąłem Alleluja! I nikogo to nie zdziwiło! Jeszcze większa radość mnie napelniła, kiedy sie dowiedziałem, ze ten pomnik był zrobiony z tego samego, bardzo rzadkiego kamienia, co i mauzoleum Lenina w Moskwie. Takie sobie przedłużenie naczelnej satanistycznej świątyni z trupem z Moskwy do Kijowa. Do samego jego centrum.

Ukraina już nie będzie taka sama.

Na zdjęciu. Podczas nadawania na żywo, rosyjski dziennikarz dostaje Oskara za kłamstwo.

20131212-122656.jpg